czwartek, 16 czerwca 2016

03: Trądzik: różowaty, u dorosłego, odporny na leki a... PASOŻYT?!

          W chwili gdy coś złego zaczyna dziać się z naszą cerą zazwyczaj zaczynamy od wizyty w drogerii. Produkty myjące, kremy, peelingi, olejki i chusteczki - nieograniczony wybór kosmetyków dla tak zwanej 'cery problemowej'. Jeśli kuracja dostępnymi produktami nie przynosi poprawy - decydujemy się na dermatologa.
          Ostatnio coraz częściej widzę w internecie rady typu 'nie lecz się na własną rękę - leć do lekarza' albo 'trądzik to choroba, więc czym szybciej do specjalisty'. Cieszy mnie to bo świadczy o wzroście świadomości społecznej, ale... o ile można znaleźć tysiące złych opinii o efektach kosmetyków tak tyle samo (jak nie więcej!) o kuracjach zaleconych przez specjalistę.
     Smutna prawda jest taka, że zdecydowana większość dermatologów leczy objawy, a nie przyczynę. Zamiast skierowania na badania dostajemy receptę na maść, kwas albo antybiotyk, które mają pozbyć się niedoskonałości z naszych twarzy. A pryszcze nie biorą się same z siebie. Faktycznie czasem wysyp następuje przez złą pielęgnację, wysuszenie czy zapocenie niektórych obszarów... ale upierdliwy, odnawiający się, odporny na leczenie i kosmetyki, występujący u dorosłych, czasem bolący, grudkowaty lub ropny trądzik jest objawem głębszych problemów. 

                         

     Czy przyczyną Twoich problemów może być pasożyt? 
Kiedy słyszymy słowo pasożyt widzimy przeraźliwe tasiemce, opite krwią kleszcze albo robale w oku podróżników do ciepłych krain. 
Ogólnie pasożyty dzielą się na dwie grupy: te tragicznie romantyczne, które infekują nosiciela i umierają razem z nim (trochę jak toksyczny związek, co?) i te nieco mądrzejsze, które żerują bez większego uszkadzania go. Nużeniec należy do tej drugiej grupy a objawy które wywołuje najczęściej są charakterystyczne dla szeregu innych, przeciętniejszych schorzeń. Z założenia bytuje na ludzkiej skórze, rozmnaża się na niej i... mówiąc kolokwialnie: robi kupkę. I własnie ta kupka infekuje nas wywołując m.i trądzik u ludzi dorosłych.  Dramat jest taki, że nużeniec może wywoływać bardzo różne rodzaje trądziku: od ropnych, bolesnych wykwitów przez różowaty aż do grudkowatej, podskórnej 'kaszki'. 
Fuj, ale z niego oblech! 


Jakie są objawy nużeńca? 

         Nużeniec ludzki kiedy zagnieździ się na skórze powiek wywołuje nużycę, także jeśli macie problemy z oczami (swędzenie, uczucie piachu, łzawienie, nietolerancję soczewek) i lekarstwa nie pomogły to radzę przebadać się w kierunku nużeńca. 
          My jednak wracamy do skóry twarzy. Od momentu zakażenia do wystąpienia objawów mogą minąć lata, także nawet jeśli złapaliście kiedyś tego obrzydliwca to prawdopodobnie nie ma co doszukiwać się kiedy. 
         Nużeniec może dawać szereg silnych objawów albo tylko kilka i to raczej dyskomfortowych niż bolesnych, mogą być to między innymi:
           - pryszcze i krosty różnego rodzaju (ropne, podskórne, grudkowate...) odporne na leczenie maściami sterydowymi, hormonami, antybiotykami czy innymi rodzajami terapii zaleconymi przez dermatologów 
           - krostki, gulki, kulki nieznanego pochodzenia na twarzy lub głowie a także między włosami
           - zapalenia mieszka włosowego (po zdjęcia zapraszam do przeglądarki, nie chcę obrzydzać wrażliwszej części widowni)
           - trądzik różowaty lub trądzik u ludzi dorosłych 
           - swędzenie/pieczenie/uczucie mrowienia twarzy: całej lub punktowo 
           - uwaga, będzie zaskoczenie: cera wrażliwa też może być efektem zakażenia nużeńcem! 
           - w niektórych przypadkach zmianom skórnym towarzyszy gorączka i inne objawy charakterystyczne dla stanów zapalanych

Podejrzewam u siebie nużeńca: co teraz?! Skąd go mam?!

       Po pierwsze: nie panikuj. Ma go zdecydowanie więcej ludzi niż Ci się wydaje i wszyscy żyją. Nużeniec jest roztoczą a więc żyje w kurzu. Mogłaś zarazić się przez spanie czy przebywanie w zakurzonym pomieszczeniu, na długo nie zmienianej pościeli, przez ręczniki czy ubrania. 
      Pewnie myślisz sobie teraz: ale ze mnie brudas, wstydzę się. To kompletna głupota! Wszyscy czasem prześpimy się po imprezie u znajomych pod obcym kocykiem czy nosimy długo nie praną podomkę. A nawet jeśli jest z Ciebie idealny czyścioch to być może zaraziłaś się przez uścisk dłoni czy przytulanie... także nie wstydź się lekarza! Możesz udać się do mykologa i dermatologa albo odwiedzić prywatne laboratorium. Nie lecz się na własną rękę: internet aż kipi od 'magicznych' mikstur, maści i pigułek, które nic Ci nie pomogą. Dobry dermatolog poprowadzi Twoje leczenie od początku do końca a co najważniejsze: efektywnie. W tej kwestii zaufaj medycynie a nie cudownym specyfikom, zobaczysz, że lepiej na tym wyjdziesz.
             



PS. W wielu przypadkach trądzik nie ma związku z nużeńcem! Warto jednak zdawać sobie sprawę z jego istnienia i przebadać się przy występowaniu upartych skórnych objawów.

1 komentarz:

  1. Pasożyty mogą wywoływać wiele chorób, także trądzik różowaty, jednak nie ma na co czekać - wczesne użycie skutecznych maści tj. Acnerose może przyczynić się do szybszego złagodzenia objawów. Świetnie dobrany skład to podstawa w walce z trądzikiem różowatym.

    OdpowiedzUsuń