wtorek, 31 maja 2016

03: Dlaczego warto myć buzię olejem? I czym jest dwuetapowe oczyszczanie?

        Oczyszczanie twarzy za pomocą olejów robi się coraz bardziej popularne. Jeszcze parę lat temu słowo olej wywoływało panikę: zapchane pory, skóra bardziej tłusta niż przedtem i murowany wysyp pryszczy. Myślę, że winowajcami tych niechęci są zbyt ciężkie kosmetyki do pielęgnacji, w końcu przy ich stosowaniu zamiast odżywić skórę zapychamy ją. Pierwszy krem do twarzy, który sama sobie kupiłam też był bardzo tłusty, gęsty i ciężki, nic więc dziwnego, że pogorszył stan mojej skóry.

      


Istnieje kilka metod oczyszczania skóry olejami: jedna z nich zakłada przykładanie gorącego ręcznika lub szmatki, inna rozpuszczanie oleju za pomocą kolejnych kosmetyków myjących. Ja polecam oczyszczanie dwuetapowe, które na pewno spodoba się wielu z Was.
     Zamysł jest prosty: najpierw kosmetyk na bazie oleju, potem kosmetyk na bazie wody. Dlaczego warto spróbować? Kiedy budzimy się rano (szczególnie o tej porze roku) nasze buzie pokryte są potem i tłuszczem. Nawet ja, posiadaczka raczej suchej cery, po przebudzeniu wyglądam jakbym właśnie zażyła kąpieli w oleju do smażenia. Dlatego pierwszym, podstawowym celem porannego mycia buzi jest usunięcie nadmiaru sebum po nocy. Chyba wszyscy wiemy, że woda nie rozpuszcza tłuszczu (a jeśli uważasz, że jest inaczej, to spróbuj domyć patelnię bez użycia detergentów), więc najlepszym sposobem będzie... sięgnięcie po olej.
    Używanie olejów i olejków myjących pozwala pozbyć się nadprogramowego sebum bez wysuszania skóry. Bez względu na to jaki masz typ cery i co Ci w niej najbardziej przeszkadza, na pewno znajdziesz ten rodzaj olejku, który będzie odpowiedni dla Ciebie. Wybór jest ogromny, i choć przeważnie pada na olej arganowy lub kokosowy, znam osoby, które używają np. ekologicznej oliwy z oliwek. Obserwuj swoją buzię uważnie i próbuj, próbuj, próbuj, bo choć z założenia wynika, że niektóre substancje czy składniki nie są dla Ciebie odpowiednie, w praktyce może być inaczej. Skóra każdego człowieka jest inna i ma różne potrzeby (mimo tego jeśli masz problemy z trądzikiem/skórę tłustą to radzę wybierać spośród lżejszych olejów np. z nagietka czy pestek dyni).
    Jeśli zdecydujesz się na oleje naturalne to pamiętaj by zmywać je najpierw ciepłą wodą a dopiero potem pianką czy żelem. Nie chodzi o to by za pomocą drugiego kosmetyku zmywać ten pierwszy a o to, żeby oczyścić skórę jak najdokładniej i jak najzdrowiej dla niej. Niestety musisz liczyć się z tym, że nawet po opłukaniu na skórze pozostanie tłusta warstwa, która zniknie dopiero po użyciu kosmetyku "drugiego etapu". Według mnie zdecydowanie największa wada używania olejów to trudność ich zmywania.
    Często spotykam się z opiniami, że umycie twarzy tylko na bazie oleju naturalnego nie działa, ale ja w ramach pierwszego etapu oczyszczania długi czas stosowałam olej kokosowy i nie czułam potem różnicy w 'poziomie czystości' między nim a drogeryjnymi olejkami.
    Jeśli zdecydujesz się na oleje naturalne, to proszę Cię serdecznie, zadbaj o to by NAPRAWDĘ były naturalne. Sprawdzaj na opakowaniu czy są nierafinowane i tłoczone na zimno. Jeśli tak nie jest - odłóż na półkę i poszukaj kosmetyku lepszej jakości. Szkoda wyrzucać pieniądze w błoto, nawet, jeśli to małe pieniądze. 

             


   Jeśli chodzi o kwestie olejków myjących to założenie jest podobne: tłuszcz rozpuszczać tłuszczem, rozwiązanie skuteczne i nawilżające w jednym.
   Podstawowa różnica między olejkami myjącymi a ich naturalnymi kuzynami polega na tym, że są bardzo łatwo zmywalne. Większość pod wpływem wody zmienia się w piankę lub delikatną maź, która spływa razem z wodą i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Poziom poczucia oczyszczenia i usunięcia sebum jest podobny, a może nawet taki sam, przy czym jest to rozwiązanie szybsze i dające większe poczucie odświeżenia. W niektórych olejkach myjących można znaleźć substancje bardzo dobre dla skóry a jednak niedostępne w tych naturalnych, np. kwas hialuronowy. Jeśli dwuetapowe oczyszczanie nie przekonuje Cię, olejek myjący nada się jako jedyny kosmetyk. Używania wyłącznie oleju naturalnego nie wyobrażam sobie ze względu na warstwę tłuszczu, która pozostaje nawet po spłukaniu wodą.
   Na jakie kosmetyki warto zwrócić uwagę po dzisiejszym poście?
Ja polecam olejek myjący z Bielendy. Ma bardzo wygodną formułę - pod wpływem wody zmienia się w piankę. Bardzo ładnie pachnie i przyjemnie rozprowadza się po skórze. Ja wybrałam ten z dodatkiem kwasu hialuronowego, i nie narzekam. Większość firm ma w swojej ofercie własne olejki myjące, więc możesz spróbować tego ulubionej marki. Jeśli jesteś fanką naturalnej pielęgnacji, warto wybrać się do sklepu z żywnością ekologiczną, wybór olejów naturalnych jest równie duży, jak nie większy.

NIEDŁUGO:

- 03: Kosmetyki myjące na bazie wody, II etap oczyszczania. 

A wy czego na bazie oleju używacie do oczyszczania twarzy? Jakie produkty polecacie, a jakie odradzacie, i dlaczego? Muszę przyznać, że będę wdzięczna za opinię, bo jeszcze nie znalazłam swojego ewidentnego faworyta wśród olejków do mycia twarzy. Do zobaczenia następnym razem!

 
   
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz