piątek, 27 maja 2016

02: Kosmetyk pod lupą - olej kokosowy

       Olej kokosowy to ostatnimi czasy bardzo popularny składnik: mnóstwo kobiet poleca go na rozmaite dolegliwości a na półkach drogerii roi się od słoiczków, saszetek i buteleczek. Ja pierwszy raz spotkałam się z tematem czytając publikację medyczną. Właśnie wtedy dowiedziałam się, że ten niepozorny, pachnący i lekko słodki olejek dosłownie niszczy wirusy. Nie wszystkie oczywiście, ale całkiem sporą grupkę, w której znajdziemy np. HIV czy odrę. Imponujące, prawda? Co więcej: poza sprawą z wirusami znajdziemy też mnóstwo innych równie niesamowitych właściwości zdrowotnych tego specyfiku. Gorąco polecam zapoznanie się z tematem wszystkim sympatykom medycyny naturalnej, tymbardziej, że jest on tak zwanym 'superfood',

                  

       Ja jednak nie tracąc czasu przechodzę do wpływu oleju kokosowego na cerę. Jest to zdecydowanie jeden z najlepszych kosmetyków jakie kiedykolwiek wpadły mi w ręce i jestem jego zagorzałą fanką. Zacznijmy od tego, że idealnie nadaje się do demakijażu. Nawet grube warstwy makijażu czy wodoodporne kosmetyki schodzą szybko, całkowicie i bez zbędnego tarcia skóry. Największą zaletą demakijażu olejem kokosowym jest łatwość z jaką pozbywamy się np. mascary. Skóra twarzy to nie patelnia: nie lubi być szorowana czy wielokrotnie przecierana co często ma miejsce przy np. usuwaniu makijażu płynem micelarnym niskiej jakości. Nadmierne ciągnięcie skóry negatywnie wpływa na jej wygląd i kondycje, szczególnie gdy mówimy o tej wokół oczu, która jest najcieńsza i przez to najwrażliwsza.
       Na stosowaniu nieodpowiednich kosmetyków i sposobów demakijażu cierpią również rzęsy, które pod wpływem tarcia po prostu wypadają. Jeśli płyn czy mleczko wymaga mocnego i długiego "szorowania" wacikiem to żadne obietnice na opakowaniu nie pomogą i będziemy musieli pogodzić się z przerzedzonym wachlarzem wokół oczu.
      Jeśli zdecydujesz się w tej kwestii na olej kokosowy to pamiętaj, że nie zawsze jest on w płynnej formie: w przypadku gdy otworzysz słoiczek i zobaczysz białą masę po prostu zmocz wacik ciepłą wodą. Olej kokosowy zmienia stan skupienia z ciekłego w stały kiedy jest mu za zimno, a marznie dość łatwo bo już w 25 stopniach. W takim przypadku wystarczy rozetrzeć kawałek w palcach czy włożyć do słoika łyżkę przepłukaną w ciepłej wodzie.
     Nasz gwóźdź programu na pewno wielu przypadnie do gustu jako krok pierwszy w oczyszczaniu dwufazowym. Od razu mówię, że osoby o skórze tłustej powinny postawić na olejek myjący, ale te z normalną czy suchą jak najbardziej mogą spróbować (jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o tym dlaczego mycie buzi jest ważne to zapraszam do poprzedniego postu).
    Olej kokosowy dobrze nadaje się do oczyszczania bo poza tłustą konsystencją, która ułatwia wyciąganie brudu z porów skóry, posiada właściwości nawilżające i przywracające elastyczność.
   Dlatego jeśli decydujesz się na mycie buzi z jego pomocą to fundujesz sobie dwie korzyści w jednym: oczyszczasz skórę jednocześnie nawilżając ją i pielęgnując. Pamiętaj jednak o tym, że po oleju czas na kosmetyk do mycia na bazie wody (np. piankę myjącą lub żel), który usunie tłusty filtr z Twojej twarzy. Jeśli zapomnisz o tym kroku olej stworzy barierę między sobą a skórą, przez co składniki pielęgnacyjne z kremów, maseczek i innych specyfików nie będą mogły się przyjąć

       

             I uwaga, czas na jedną z najlepszych informacji: nadaje się do każdego rodzaju skóry. Możesz użyć go jako kosmetyku pielęgnacyjnego i położyć na krem lub zamiast kremu. Na pewno Ci nie zaszkodzi bez względu na to z jakimi problemami skórnymi się borykasz. Niewielka ilość oleju kokosowego nałożona na twarz na dzień zadziała jako naturalny filtr przeciwsłoneczny, za którego stosowanie skóra z całą pewnością Ci podziękuje.
            Z otwartym sercem polecam raz lub dwa w tygodniu zrobić sobie maseczkę całonocną z jego udziałem. To bardzo proste: po oczyszczeniu twarzy zamiast kremu nałóż grubą warstwę oleju kokosowego i połóż się spać. Rano dokładnie umyj buzię delikatnym kosmetykiem myjącym i ciesz się niesamowitym nawilżeniem. Ja jestem bardzo zadowolona z efektów jakie przynosi mi taka nocna terapia i myślę, że Ty też będziesz. Przy okazji możesz zadbać o włosy, które potraktowane tak samo jak buzia a rano umyte szamponem, bardzo mocno się odżywią i nawilżą (zachęcam do poczytania o olejowaniu włosów i jego korzyściach).
          Dlaczego powinnaś stosować olej kokosowy jeśli masz trądzik lub blizny po trądziku? 
Odpowiedź na to pytanie jest prosta: bo działa antybakteryjnie. Jeśli masz trądzik hormonalny to najprawdopodobniej za większość niespodzianek na Twojej twarzy odpowiadają androgeny (podkreślam najprawdopodobniej). Owe androgeny to męskie hormony płciowe, które czasem powodują zbyt intensywną pracę gruczołów łojowych. Na takie problemy w pełni pomóc Ci może jedynie lekarz i jego fachowa opinia, ale stosowanie oleju kokosowego na pewno nie zaszkodzi. Kwas laurynowy w nim zawarty ma właściwości przeciwzapalne i łagodzące, co wpłynie pozytywnie zarówno w przypadku świeżych wyprysków jak i blizn. Jeśli wątpisz w to, że pryszcze mają cokolwiek wspólnego z bakteriami, podpowiem Ci, że czerwone, zaognione obszary to po prostu stan zapalny wywołany przez drobnoustroje. Najlepsze efekty przyniesie Ci smarowanie buzi połączone z jedzeniem oleju: weźmiesz pryszcza na dwa fronty, od środka i z zewnątrz. Powinnaś spożywać dwie łyżki oleju kokosowego dziennie nawet jeśli nie masz problemów z trądzikiem (mam nadzieję, że argumenty takie jak niszczenie bakterii i wirusów, pozytywny wpływ na pracę mózgu, regenerowanie tkanek i rozpuszczanie kamieni nerkowych przekonują Cię do tego).
               
      Dlaczego powinnaś stosować olej kokosowy jeśli masz skórę dojrzałą lub suchą?
         Olej kokosowy zawiera dużo witaminy E i przeciwutleniaczy. Wpływ tych drugich na naszą skórę jest wręcz cudowny: spowalniają starzenie i stwarzają równowagę w stosunku do wolnych rodników (w skrócie: chronią nas przed chorobami cywilizacyjnymi). Poza tym smarując się kokosową bombą witaminową nic tylko czekać na poprawę elastyczności skóry i przywrócenie jej miękkości.
   W najprostszych słowach ujmując, cera na którą stosujemy olej kokosowy zostaje 'zaprzęgnięta' do intensywniejszej pracy. Skutkuje to wzrostem elastyczności, gładkości, wolniejszym starzeniem i przede wszystkim cudownym odżywieniem.
     Dlaczego powinnaś stosować olej kokosowy mając skórę tłustą? 
     W większości przypadków tłustej skórze twarzy towarzyszy trądzik o którym pisałam kilka linijek wcześniej. Jeśli jednak w Twoim przypadku tak nie jest to zachęcam do dalszego czytania.
     Zacznę od tego, że pielęgnacja cery tłustej jest bardzo trudna. Nie istnieje jeden sposób obchodzenia się z tym rodzajem skóry, ponieważ nadmierna produkcja sebum może mieć różne przyczyny, w dodatku czasem towarzyszą jej różne stany zapalne a kiedy indziej jest po prostu skrajnie odwodniona czy źle unaczyniona.
     Najczęściej osoby o tym typie cery próbują wysuszyć ją w celu chociażby lekkiego zmatowienia. Bez względu na to jaki rodzaj pielęgnacji stosujesz, czy są to kwasy i złuszczanie czy może nawadnianie, polecam Ci wyżej opisany sposób stosowania oleju kokosowego na noc. Zacznij jednak od cieniutkiej warstwy (żeby nie zatkać porów) i jeśli Twoja skóra dobrze to zniesie, stopniowo ją 'zgrubiaj' i zwiększaj częstotliwość (najpierw raz w tygodniu, potem jeśli się uda dwa).
   Na jakie kosmetyki zwrócić uwagę po dzisiejszym poście? 
   Oczywiście na olej kokosowy! Z góry uczulam jednak, żeby wybierać ten nierafinowany, ponieważ ma więcej właściwości i stosowanie go przynosi lepsze rezultaty zarówno wizualne jak i zdrowotne. Nawet jeśli jest droższy to w tym przypadku nie warto oszczędzać. Polecam też na początek kupić średniej wielkości słoik, ponieważ olej kokosowy jest BARDZO wydajny: zanurzenie kilku palców daje nam ilość potrzebną na całą buzię.
    Poza technikami opisanymi w poście olej kokosowy świetnie sprawdzi się przy redukcji rozstępów, szczególnie we wczesnym (czerwonym) stadium. Można też spróbować posmarować się nim zamiast antyperspirantu, działa równie dobrze a nie podrażnia pach np. po goleniu.

NIEDŁUGO:

- 03: oczyszczanie dwufazowe etap I - olej
- 04: oczyszczanie dwufazowe etap II - kosmetyk myjący

5 komentarzy:

  1. Używam oleju kokosowego najczęściej w pielęgnacji ciała Juniorka <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dobry wybór bo dobrej jakości olej kokosowy nie ma w sobie żadnych substancji które mogłyby podrażniać :) warto spróbować nawet przy pieluszkowym zapaleniu skóry, o ile nie jest znaczne

      Usuń
  2. Ja olej kokosowy często stosuję do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam kilka razy w tygodniu nałożyć porządną warstwę od skalpu po końcówki i iść tak spać. Rano po umyciu i wysuszeniu włosy niemal jak z reklamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam olej kokosowy do ciała jednak do włosów się nie sprawdza;)

    OdpowiedzUsuń